Aktualnie dostępne

Obserwatorzy

niedziela, 20 lipca 2014

Tureckie naszyjniki i kolejna kamea

Dawno mnie tu nie było... Wstyd mi z tego powodu, szczególnie, że i biżuty i zdjęcia do tego posta powstały prawie miesiąc temu.
Pierwsza była kamea w kolejnej odsłonie, tym razem z fioletem, a dokładniej w otoczeniu Toho round w kolorach jet i ceylon gladiola, oraz Toho treasure ceylon gladiola.


Kolejny naszyjnik to tak właściwie dwa naszyjniki - tureckie sznury zakończone koralikowymi koralikami. Główna idea zaczerpnięta z wiosennej edycji Beadwork, dzięki zasłonięciu zapięć magnetycznych koralikowymi pokrowcami, można naszyjniki nosić w dowolnym ułożeniu, pojedynczo, podwójnie, z zapięciem z tyłu, lub z przodu.






3 komentarze:

  1. Tureckie sznury zachwycają. :) Niesamowita precyzja! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysłowy. Zwłaszcza, że można kombinować z jego noszeniem;)
    I wykonanie...podziwiam za cierpliwość.
    http://decomargherita.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę. Będzie mi ogromnie miło, gdy zostawisz, miły Gościu, po sobie ślad w postaci komentarza.