Aktualnie dostępne

Obserwatorzy

piątek, 29 czerwca 2012

Oczekiwanie

Jestem w ciężkiej depresji po wczorajszym półfinale. Na szczęście drugą połowę oglądałam jednym okiem, bo zabrałam się za nowe kolczyki. Tylko dzięki temu telewizor nadal wisi na ścianie... Na nieszczęście udało mi się zrobić tylko część, bo sznurków zabrakło! Czekam na listonosza i czekam...
Przynajmniej w miłym miejscu i z kawką w ręku :) Na zdjęciu początki buszu tarasowego, wczoraj sadzone. Ale już niedługo...


środa, 27 czerwca 2012

Zwyklaki - naszyjniki i bransoletki

Ostatnia część zwyklakowych wspominek. Naszyjniki/wisiory i bransoletki solo robiłam w sumie najrzadziej, bo i popyt na nie jest najmniejszy, ale kilka powstało.





Mój ulubieniec, nerwy straciłam robiąc tą spiralkę  drobnicy, ale efekt... Mniam, mniam...










Zwyklaki - komplety.

W ramach przeglądu twórczości lat minionych dziś komplety :) Część robiona na zamówienie, część inwencja własna.

























Na koniec trzy wersje kolorystyczne kompletów z "jęzorkami" ze szkła weneckiego.



Wrapek-miedziaczek

Tym razem nieśmiała próbka nowej techniki - wire-wrappingu.
"Druciana" biżuteria jest jeszcze bardziej praco- i czasochłonna niż sutasz, ale jak się już osiągnie odpowiedni poziom wtajemniczenia, tworzy się istne cuda!
Piękne kamienie wplecione w srebrny drut, ach, rozmarzyłam się...
Chwilowo znęcam się nad miedzią i oto co powstało w czasie ostatnich godzin:


A tutaj wrapek srebrny - rezultat warsztatów:


Podoba mi się to "zwijanie drutu". Jest równie resetujące jak sutasz, a efekty są zupełnie z innej bajki. Sutasz jest kolorowy, szalony, a wrapki to takie eleganciki :) Dla każdego coś miłego.

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Sutasz - bransoleta

Wreszcie, po dwóch meczach i kilku dodatkowych godzinach pracy udało się! Skończyłam! Pierwsza sutaszowa bransoleta już gotowa!
Kurczę, to takie świetne uczucie, gdy trzymasz w ręku coś, czemu poświęciłaś/łeś czas, ból karku i starte od zgrzytania ze złości zęby, i to coś jest fajne :)
Dziś dodatkowo poczułam satysfakcję z tej sznurkowej dłubaniny, gdy odkryłam komentarz do jednego z tutoriali, w którym kobitka napisała, że moje prace i instrukcja zainspirowały ją do własnych prób. Dzięki!!!!!!

A teraz kilka fotek bransoletki:





Jeszcze raz zachęcam do pracy.
Ja już w głowie projektuję następną :)

piątek, 22 czerwca 2012

Zwyklaki - kolczyki

Dziś wyciągam zdjęcia moich zwyklakowych kolczyków z dwóch lat działalności.




Filcóweczki z własnoręcznie kulanych kulek :)




Te zrobiły furorę :) Poszło chyba z osiem par.












Pierwsze "wrapy" - założyłam je na warsztaty wire-wrappingu i nie zostały ocenione źle! :)

Tutaj też powstało kilka par z niewielkimi modyfikacjami.











Lampworkowe "pawie oka" miały kilka amatorek.